spiew na slubach

hej ho
moj kolega z liceum bierze slub 7 lipca i pytal sie mnie czy bysmy nie zaspiewali na ich slubie
to jeszcze sie wniedziele Was o to zapytam (bo BEDE :D hm... mam nadzieje ze nie za wczesnie to powiedzialam ;P) tylko tak chcialam wczesniej wszystkich zaznajomic z tematem
aaa i jeszcze chyba pod koniec wakacji podobna proba bedzie ale tu jeszcze nie ma konkretnej daty
pzdr slonecznie

ja 7 lipca mogę pograć nie ma problemu uważam to też za świetny pomysł taka reakcja kolegi świadczy o tym że podoba im się jak gramy kwestia tylko czy będą ludzie do śpiewania z tego co wiem na pewno nie będzie Tomka i Agi R. bo będą już w Anglii.

ja się pisze

e fajnie grć na ślubie. Damian ma rację, że jeżeli ktoś nam proponuje tzn, że jeszcze nie dokońca tak źle nie śpiewamy !!! suuuper

Tak jak Damian napisał mnie i Agi nie ma.
W każdym razie życzę powodzenia;)

no mnie RACZEJ też nie ma

no to raczej nie zagramy bo nie będzie miał kto grać na gitarze

szkoda.

a jak by się kręcona wyrobiła z powrotem to możemy spróbować, co wy na to?

jakby się wyrobiła to możemy zagrać, tylko zależy ile ludzi będzie do śpiewu. i myślę że para młoda też musi wiedzieć wcześniej czy gramy więc nie możemy ich stawiać pod murem do ostatniej chwili w końcu to ich ŚLUB

ten ślub odpada, szkoda dziś wieczorem postaram się wam na 100% napisac czy jestem czy nie. może by się udało... no nic zobaczymy gdybym wracała 7 to jest cien szansy że wyjechałabym na tyle rano by o 17 tu być ale obawiam się, że to zbyt ryzykowne, w końcu nie da sie przewidziec jak będzie na drodze a to 560 km

raczej nie ma co ryzykować z moim powrotem